historia pewnej książki

w 1992 roku, znany i wielbiony w stanach gracz w rugby (a dokładniej w amerykański football, który od rugby się podobno różni) – orenthal james simpson, znany bardziej jako o.j. simpson rozwiódł się ze swoją żoną.

dwa lata później została ona zamordowana – razem ze swoim przyjacielem.

sprawa morderstwa była znana i u nas, ale nie w takiej skali. transmisje nt. procesu simpsona należały i należą do najliczniej oglądanych programów telewizyjnych. simpson został uznany (w 1995 roku) za niewinnego. wyrok był szeroko komentowany jako niesprawiedliwy bo “wszyscy wiedzieli", że on to zrobił.

dwa lata później simpson został uznany za odpowiedzialnego pobicia i śmierci ronalda goldmana, oraz pobicia nicole brown (czyli przyjaciela byłej żony, oraz jej samej). kara za to wyniosła ponad 30 milionów dolarów. nie została nigdy spłacona.

od tamtej pory simpson żył z kasy jaką zarabiał dzięki kontraktowi zawodowego sportowca, oraz podpisywaniu autografów.

w tym roku podpisał umowę z news corp. umowę w ramach której:

  • telewizja fox miała opublikować dwuczęściowy program/wywiad z nim
  • wydawnictwo harpercollins miało opublikować książkę simpsona “if i did it" (gdybym to zrobił)

ogólne pojęcie było takie, że książka miała być zapisem wyznań mordercy.

simpson dostał zaliczkę, wziął udział w nagraniach do programu, napisał książkę.

książka została wydrukowana.

i tu pojawił sie problem. o ile do momentu druku o całej sprawie wiedziało relatywnie niewiele osób, to po wydrukowaniu dowiedziało się o niej zdecydowanie więcej. olbrzymia ilość ludzi protestowała przeciwko wydaniu książki, gdyż zyski z niej poszłyby do kieszeni o.j.'a, a to oznaczałoby, że zarobiłby na zabiciu żony!

sprawa zrobiła się “śmierdząca". na tyle, że news corp. wycofał się z projektu. i nie to cichcem! prezes – rupert murdoch wystąpił i osobiście przeprosił za całą sprawę, oraz obiecał, że książka zostanie zniszczona, a materiał filmowy pozostanie niewyemitowany.

książki zostały wycofane z hurtowni, materiał filmowy został zabezpieczony.

czy to koniec? nie.

po pierwsze – o.j. simpson w wywiadzie stwierdził, że pieniądze z umowy dostał, oraz już wydał “na rachunki". puścił przy okazji tekst nt. tego, że wszyscy są strasznie naiwni. po prostu słodkie.

a co z książką? okazuje się, że nie wszystkie egzemplarze udało się wycofać. kilka musiało “zaginąć" w transporcie. i zaczęły się pojawiać na ebayu.

książka która miała mieć cenę w księgarni $24.95, jest wystawiana za kwoty od $100 wzwyż.

co prawda – spora część transakcji nie dochodzi do skutku – z nieznanych powodów, ale osobiście uważam, tak jak kilka osób z branży, że najprawdopodobniej harpercollins jako wydawca i właściciel książek kontaktują się ze sprzedawcą i nakłaniają go do zwrotu książki – w końcu oni są nadal prawnymi właścicielami tych książek.

część egzemplarzy osiągnęła porażające ceny. słyszałem o przypadku dojścia licytacji do ponad $18,000 ! niestety tego nie zobaczymy, bo ebay kasuje (lub stara się kasować) wszystkie takie aukcje.

co oznacza, że handel tym zejdzie “do podziemia" a ich ceny jeszcze skoczą.

czym się różni windows od linuksa na poziomie kernela?

grupy *advocacy od zawsze pełne były ludzi udowadniających sobie nawzajem, że ich system/edytor/sposób picia herbaty jest lepszy od pozostałych.

zdarza się. każda ze stron ma swoje racje i nikt nie akceptuje racji strony drugiej.

znalazłem dziś interesującą stronę – porównującą kernele.

nie ma tu informacji o tym, że system jest ładniejszy czy, że ma więcej sterowników. jest porównanie krok po kroku najnowszych wydajnych stabilnych wersji kerneli. dla linuxa – 2.6.18, dla windows – kernel z windows 2003 r2.

warto przeczytać by móc spojrzeć na pewne kwestie obiektywniej, lub choćby zapytać samego siebie: czy wiedziałem, że [tu wstawić nazwę ulubionego systemu] jest gorszy od [tu wstawić nazwę nielubianego systemu] w [cecha]?

nowy trend w agd?

kiedyś można było kupić sprzęt agd w każdym kolorze byle był to biały. teraz jest trochę lepiej – można mieć srebrny 🙂 inne kolory sa problematyczne.

w japonii pokazano za to sprzęt agd w kolorze – dowolnym. obudowy są przezroczyste!

oczywiście to nie koniec ciekawostek z tego sprzętu. suszarka ma mocno obniżony pobór mocy, a lodówka ma specjalną szufladę, umieszczoną bardzo nisko by nie trzeba było dźwigać wysoko ciężkich słoików.

a tak wyglądają – pralka, lodówka i klimatyzator:

wash-machine.jpgmtsd_f.jpgac.jpg

ładne ikonki

dziś w dodatkach graficznych nie tapeta.

jak większość, uważam, że mac'i mają ładny interfejs użytkownika. na to składa się dobór programów, intefejsów, kolorów i ikonki.

ich interfejs jest na tyle dopracowany, że jest notorycznie “ściągany" na inne platformy. jedną z rzeczy które można sobie na swoich windowsach/linuksach postawić jest odpowiedni (ściągnięty z maca) zestaw ikonek.

taki właśnie zestaw chciałbym zaprezentować. pochodzi on z kde-look, ale ikonki to ikonki, można je używać wszędzie.

poniżej screenshot pokazujący część z ikonek z zestawu.

16564-3.jpg

kolejny ipod killer. ale z ciekawymi funkcjami.

co jakiś czas kolejna firma wypuszcza “ipod killera". a potem po cichu wycofuje to hasło z reklam zostawiając “media player".

tym razem dostałem informację o nowym produkcie który ma się pojawić w 2007 roku.

co potrafi?

  • radio
  • odtwarzanie filmów video
  • odtwarzanie muzyki mp3/ogg/aac
  • przeglądanie obrazków
  • przeglądarka ebooków
  • dyktafon
  • wyświetlacz oled, o 256000 kolorów

to wszystko standard.

ciekawostką jest to, że wystarczy go podpiąć do peceta via usb, zrebootować peceta i dostajemy … linuksa. na pc. gotowego, skonfigurowanego. coś jakby live-cd. z tym, że nie na cd 🙂 jak na razie wizpy (tak się nazywa) jest przygotowywany tylko na rynek japoński, ale może do nas tej trafi.

wii i rynek konsol

w sumie miałem o tym nie pisać wychodząc z założenie, że wszyscy wiedzą. ale okazuje się, że nie wiedzą 🙂

więc.

rynek konsol jest od pewnego czasu podzielony między 3 firmy: microsoft (xbox), sony (playstation) i nintendo (rozmaite konsole: cube, ds, wii) z czego nintendo jest niemalże niewidzialny na polskim rynku, podczas gdy np. na głównym i najbardziej opiniotwórczym rynku japońskim praktycznie rozdaje karty.
od około roku szykowała się rewolucja. każda z firm stwierdziła, że wygryzie konkurencję.

microsoft poszedł w gry sieciowe. xbox 360 to jedna wielka przystawka do internetu. serwis “live" powstał na początku dla xbox'a, teraz staje się portalem łączącym wszelkie usługi microsoftu – komunikator, search, maile, wszystko.

xbox360 ukazał się około rok temu, i podbił rynek światowy. z bliżej nieznanych mi powodów większość recenzji tego sprzętu w polsce jest kiepska i podkreśla, że microsoft dokłada do każdej konsoli, podczas gdy w stanach, japonii czy ogólnie “na świecie" xbox360 jest postrzegany jako świetny sprzęt, z fenomenalnym systemem.

sony. sony obiecywało playstation 3. były setki obietnic, niedotrzymanych terminów, przerażających cen. wreszcie ps3 wyszedł. tak jak microsoft “poszedł w sieć", tak sony poszło w “power". ps3 ma w standardzie odtwarzacz dysków bluray, potrafi obsługiwać wyświetlanie w formatach hd (aż do 1080p, ale tu opinie są sprzeczne, a sam nie miałem okazji potestować), nowy, super wydajny procesor cell i ogólnie moc i potęga. tyle, że drogo i mało – fabryki mają problemy z produkcją, kolejne dostawy sa przesuwane, nikt nie wie czy uda mu się kupić.

nintendo. nintendo zaczęło opracowywać nową konsolę jakiś czas temu i promowało ją jako “nintedo revolution". pierwsze dema możliwości były miłe, ale nie oszałamiały. potem nastąpił zwrot. ujawniono, że największym plusem konsoli będą pad'y, i zmieniono nazwę na wii. nazwa była wyszydzana praktycznie wszędzie, ludzie z nintendo odsądzani od czci i wiary za to, że zmienili rewelacyjną nazwę “revolution" na jakies niewiadomoco.

konsol weszła do sprzedaży 2 dni po ps3. jest sporo tańsza. nie ma powera technologicznego.

i jest absolutnie cudowna. pady mają wbudowane czujniki ruchu i położenia dzięki czemu gra się “całym ciałem". dostępne na sieci filmiki pokazują jak się gra i muszę przyznać, że jest to naprawdę prawdziwa rewolucja.

oczywiście – o ile nie do wszystkich gier to się będzie nadawać, ale do olbrzymiej części tak – począwszy od wszelkiego rodzaju sportowych, po strzelanki.

jeśli jesteście zainteresowani jak to wygląda/działa – polecam poniższe linki:

cóż mogę powiedzieć więcej. xbox360 jest od niedawna dostępny w polsce. ps3 – pewnie jeszcze długo nie będzie. wii – nie mam pojęcia, teraz nawet kupno ds'a nie jest proste. sam – mam nadzieję, że uda mi się wykombinować metodę kupienia wii. inne mnie mniej bawią 🙂