upadły pegaz

pegasus mail. program – legenda. pierwszy raz go używałem cos koło 1995, a z tego co wiem to nie były pierwsze wersje – soft był rozwijany przez 17 lat!

programów pocztowych jest dużo. są lepsze. są gorsze. czasem człowiek się przywiązuje i nie korzysta z innych – nawet lepszych, bo ten już zna.

nie używam od dawna pegasusa (jest tylko na dosa i windows), ale sentyment pozostał.

z pewną przykrością odnotowałem więc informację o tym, że 3 stycznia tego roku, autor – david harris, stwierdził, że zarzuca rozwijanie i pegasusa i drugiego produktu – serwera pocztowego mercury.

został po tym podobno wręcz zalany mailami od ludzi którzy błagali by tego nie robił. finalnie – podobno nadal się zastanawia i jest szansa, że wróci do rozwijania obu projektów – pegaza jako donationware, a mercury jako soft komercyjny z licencją uzależnioną od ilości skrzynek, ale darmową do pewnej ilości.

tak jak mówię – softu od dawna nie używałem. ale to jest tak jak stary rower z dzieciństwa – od dawna na nim nie jeździmy, ale jednak coś w duszy zagra gdy się go zobaczy wyrzuconego do śmieci. i tym większa przyjemność gdy się okaże, że można go jeszcze wyciągnąć i dalej używać.