gotowanie na filmie

jak może zauważyliście co jakiś czas robię sesję zdjęciową nt. gotowania.
jakiś czas temu zauwazyłem, że wszystkie książki z przepisami są pisane dla ludzi którzy już umieją gotować. po prostu takie przypominajki. o dużej ilości rzeczy nie mówią, lub traktuja jako oczywiste i warte tylko jednego słowa.
stąd wzięła się wizja fotografowania (nie mam kamery, bo jakbym miał to bym kręcił filmiki).
dziś trafiłem na stronę videojug. zawiera ona filmy pokazujące różne rzeczy które można robić w życiu. nie tylko gotowanie. zajmowanie się zwierzakami, majsterkowanie, sporty, maseczki pielęgnacyjne itd.
ale to część kuchenna mnie zauroczyła.
każdy przepis jest sfilmowany. bez udziału aktorów – po prostu pokazują co i jak się dodaje, jak się miesza, ile czasu. co trzeba mieć. filmy są po angielsku co może lekko utrudniać (ktoś wie czemu w przepisie na jambalayę mówią "green pepper" a pokazują coś co wygląda jak poszatkowana zielona papryka?).
ale poza tym – cód, miód i orzeszki. są przepisy na praktycznie każdy rodzaj żarcia. od zup, przez dania główne, desery aż po takie ciekawostki jak sałatka "coleslaw" znana choćby z kfc.

4 thoughts on “gotowanie na filmie”

  1. […] czemu w przepisie na jambalayę mówią “green pepper” a pokazują coś co wygląda jak poszatkowana zielona papryka?

    Bo “green pepper” to właśnie zielona papryka [:

Comments are closed.