wsiąść do pociągu. nie byle-jakiego.

orient express. nazwa znana, ale jakaś taka zapomniana. tzn. niby wiemy, że to luksusowy pociąg, ale jakbym miał powiedzieć czy i gdzie jeździ to bym nie dał rady.

na szczęście (?) mamy luxlux, który informuje, że orientexpress to firma, a nie pociąg, i mają kilka pociągów. i zapraszają na 7 dniową wycieczkę kolejową po szkocji – za jedyne 5,000£ od osoby.

uff. ale jeśli uważacie, że szkocja nie jest ciekawa, bo za blisko – firma orient-express zaprasza na podróże po innych krajach –  z czego mnie się najbardziej spodobała trasa bangkok-singapur (spodobała z opisu, bo jeszcze mnie tam nie było).

a mówią, że pieniądze nie dają szczęścia …

One thought on “wsiąść do pociągu. nie byle-jakiego.”

  1. Nie jechalem Orient Expresem ale jechalem zwyklym pociagiem na podobnej trasie Singapur-granica z Tajlandia (czyli jakies 0.5 drogi). Trasa faktycznie ladna widokowo.

Comments are closed.