wypadek samochodowy

przepraszam, tekst jest durny, ale musiałem o tym napisać.

pewna chinka była zachwycona tym jak jej pies bawi się przy kierownicy samochodu. tak bardzo, że stwierdziła, że nauczy go jeździć tymże samochodem. wsiadła, psa wzięła na kolana i jazda. ona operowała gazem i hamulcem. pies “operował" kierownicą.

efekt – drobna stłuczka. nikomu nic sie nie stało, samochody trochę uszkodzone.

zasadniczo nie ma tu nic do głębszego zastanowienia poza jednym drobnym pytaniem: SKĄD SIĘ TACY BIORĄ?!

bankomat dla hazardzistów?

bank w japonii – ogaki kyoritsu, wyposażył swoje bankomaty w gry. ruletkę i “jednorękiego bandytę". zasady są proste – wygrasz – dostajesz 1000 yenów (coś koło 8.5$). przegrywasz – nic nie tracisz.

dodatkowo – grając w jednorękiego można zagrać tak, że po wygranej anulowane sa koszty wypłacenia gotówki.

proste. klienci są podobno zadowoleni – po pierwsze – nie muszą czekać aż bankomat sie dogada z bankiem. dodatkowo mogą trochę zarobić.

bank jest zadowolony – bo więcej klientów korzysta z ich bankomatów, a, że większość przegrywa to i zyski rosną.

twin peaks – wreszcie sezon 2 na dvd!

zasadniczo to nie news – informacja jest z 14 czerwca, ale jakoś do tej pory o tym nie wiedziałem.

wreszcie wyjdzie 2 sezon twin peaks na dvd!

jeśli nie jesteście fanami tego serialu, albo może i jesteście ale nie jesteście świadomi “jazd" jakie były z wydaniami dvd twin peaks, to powiem w skrócie – właściciele filmu zmieniali się wiele razy. w pewnym momencie doszło do jakiegoś rozjechania się praw do filmu i praw do wydawania (czy czegoś takiego). i dlatego 2 sezonu nigdy nie było na dvd. była tylko wydana daaawno wersja na tzw. “laser-disku".

teraz, wrescie, paramount pictures wyda dvd. w dodatku będzie to dvd jakieś takie bardziej “wypasione". dodatki, sceny, itd. itp.

razem z premierą “Twin Peaks: Season Two – Special Edition" ma sie pojawić “Twin Peaks: The Complete Collection" zawierający oba sezony.

eh. pozostaje czekać. i to sporo czekać. premiera w australii ma być 2 listopada. a kiedy do polski trafi?

wirus na linuksa? a może wirus niezależny od systemu?

pojawiły się ostatnio 2 nowe, ciekawe wirusy. nie są one szkodliwe – stanową jedynie dowód, że da się coś takiego zrobić.

co to jest? jest to atak na … procesor.

nie na system. nie na aplikację. na procesor.

wirus atakuje procesor amd (wersje 32 i 64 bitowe) i jako taki jest zasadniczo niezależny od systemu. tzn. jakoś go trzeba uruchomić, ale potem, po zagnieżdżeniu się w “processor-mode" ma pełną kontrolę nad tym co i jak system robi. a to może mocno utrudnić wykrycie zarażenia.

istotne jest to, że o ile olbrzymia większość wirusów atakuje system operacyjny lub aplikację o tyle te atakujące sprzęd są znane z bardzo niszczycielskiego charakteru. ostatnim takim wirusem był cih/czernobyl w 1998 roku.

czy pojawi się niszczycielski wirus bazujący na tym pomyśle? na pewno. kiedy? oby nie za szybko.

jak szybko działa ci łącze?

co jakiś czas pojawia się kwestia – jak szybko naprawdę działa łącze do sieci. przy połączeniach w polsce, w europie, do stanów itp.

znalazłem ostatnio fajnie wyglądający tester prędkości.

wy,aga przeglądarki z flashem. pozwala na testowanie prędkości do kilkunastu różnych miejsc na świecie, podając prędkości uploadu i downloadu. całośc miła, prosta, łatwa i bardzo intuicyjna. może sie przydać przy testowaniu nowego łącza.

mysql rezygnuje z berkeley db

informacja ta mnie nie ukrywam zszokowała.

jakiś czas temu robiłem testy wydajności różnych engine'ów w mysql'u i wyszło mi na to, że (do tego do czego potrzebowałem) bdb jest najszybszy.

teraz – został wyrzucony.

w dodatku całośc wygląda dosyć dziwnie.

wywalenie bdb jest pozbawiane znaczenia, i wręcz pomijane na changelogu! tzn. ja wiem, że w szczegółowym changelogu to się pojawi, ale nie ma tego w liście najważniejszych zmian – a co by nie mówić, jest to zmiana duża.

czyżby panowie z mysql'a alergicznie zareagowali na przejęcie sleepycat'a przez oracle?

nowy film reżysera “życia biurowego” (office space)

jeden z moich ulubionych filmów – życie biurowe, “office space". film kultowy, ze scenami i określeniami które weszły na stałe do słowników geek'ów na świecie.

jego reżyser – mike judge – po nakręceniu go w 1999 roku, nakręcił jeszcze w 2000 jakiś filmik dla telewizji. i zamilkł.

ale teraz wraca. za kilka dni, 1 września, ma miejsce premiera jego nowego filmu – idiocracy. premiera dziwna – bo bardzo ograniczona. film nie jest reklamowany, w premierowy weekend będzie wyświetlany tylko w 6 miastach.

mam nadzieję, że dotrze do nas możliwie szybko.

opinie o nim są podzielone – część ludzi mówi, że jest super, część, że dno. jak zawsze. fabuła jest potencjalnie interesująca – zwykły człowiek zostaje zamrożony na 1000 lat. nie przypadkiem ale celowo – jest to projekt wojskowy, testowanie hibernacji. gdy się budzi okazuje się, że świat zidiociał. i tenże przeciętny facet jest teraz najinteligentniejszym człowiekiem na ziemi.

zobaczymy. oby szybko 🙂

handel w sieci

przeczytałem własnie interesującą (dla mnie) informację.

sieć sklepów tesco, otworzyła jakiś czas temu w anglii sklep internetowy. można tam kupić to samo co w normalnym sklepie. tyle, że via sieć, i nie trzeba nigdzie chodzić.

w chwili obecnej ich sklep generuje 66% łącznych obrotów sklepów internetowych w angli!

w trakcie roku fiskalnego od 1 kwietnia 2005 do 31 marca 2006, sprzedaż internetowa tesco przyniosła 1 miliard funtów. dawało to wtedy 3% łącznej sprzedaży sieci.

z innych liczb – ich sklep internetowy dostaje dziennie około 30000 zamówień, na łączną kwotę około 2.5 miliona funtów.

czemu mnie to zainteresowało? tesco w polsce ma zupełnie inny wizerunek – taki tani supermarket, z “średniej" jakości produktami. natomiast centrala, anglia, pozycjonuje markę w zupełnie innym segmencie. czy w polsce tesco też otworzy sklep internetowy? a może któryś z konkurentów? sklepów internetowych z rzeczami codziennego użytku brakuje. są małe, kiepsko znane. i raczej obsługują tylko kilka wybranych lokalizacji. szkoda – zdecydowanie widzę tu miejsce dla prężnie działającej firmy świadczącej usługi (dowóz) na terenie całego kraju.

ile jest planet w naszym układzie słonecznym?

9 ? 10? 8?

okazało się to istotnym problemem dla społeczności astronomów. co jakiś czas są odkrywane kolejne obiekty okrążające słońce. ale do kiedy obiekt jest planetą a od kiedy czymś innym? i czym?

dyskusje nabrały “mocy" jakiś miesiąc temu, ale 2 dni temu się zakończyły. ustalono, że aby nazwać obiekt planetą musi on:

  • krążyć po orbicie wokół słońca
  • jego masa i grawitacja muszą być na tyle duże by wykształcił kształt bliski kulistemu
  • nie ma żadnych innych dużych obiektów w pobliżu.

ostatni zapis wywołał najwięcej kontrowersji, gdyż w/g jednej z interpretacji mamy tylko 4 planety, a dodatkowo ziemia nie może mieć tego statusu.
ostatenicze międzynarodowa unia astronomiczna wydała oficjalne obwieszczenie tych reguł. oznacza to, że pluton traci status planety (zostaje uznany za “planetę skarłowaciałą"). a nasz system planetarny ma 8 planet.

eh. czy ci ludzie nie mają większych problemów?