pewnie wiekszosc z was zna aktorow: brada pitta i angeline jolie.
ci z was ktorzy czasem czytuja dzialy z ploteczkami moze wiedza, ze para wlasnie doczekala sie coreczki.
na miejsce urodzin wybrali namibie – nie mam pojecia czemu, ale tak im sie wylosowalo. dziewczynka sie urodzila, cala zdrowa i ogolnie jest fajnie (przy okazji: w badaniach opinii w namibii 47% ludzi stwierdzilo, ze dzien urodzin corki gwiazdorskiej pary powinien odtad byc u nich swietem narodowym).
coz wiec za mily gest? dziecko takiej pary jest na swiecie lakomym kaskiem dla paparazzich i ogolnie pewnego typu pism.
wiedzac o tym, rodzice postanowili nie bawic sie w podchody z fotografami tylko po prostu sprzedac prawa do publikacji pierwszych zdjec dziecka. zostala zorganizowana aukcja, gdzie w ciagu 8 godzin miano wylicytowac najwyzsza kwote.
aukcja sie zakonczyla zgodnie z planem o 6 rano, z koncowa kwota 4.1 milona dolarow od pisma “people". cala ta kwota zostala wplacona na rzecz walki ze smiertelnoscia dzieci w afryce, gdyz jak powiedziala angelina – maja swiadomosc, ze ich zdrowe dziecko to jedno, a fakt, ze w afryce 2miliony dzieci umiera w ciagu pierwszego dnia po porodzie, to zupelnie inna sprawa.
wiem, ze czesc ludzi powie, ze mogli dac wiecej, nie musieli tyle szumu kolo siebie robic, i w ogole “zrobili to tylko pod publiczke". moze i tak, ale wole patrzec na to tak, ze popularnosc juz maja, rozglos byl pochodna ich slawy (i przy okazji podbil cene), a co do ilosci kasy – tym jednym ruchem dali na cele charytatywne wiecej niz wiekszosc anty- da przez cale zycie.
Całkowicie popieram to co napisałeś.